Listopad za nami, czas na jego podsumowanie :)
W poprzednim wpisie napisałam, że nie jest to mój ulubiony miesiąc, na szczęście w tegorocznym udało znaleźć mi się coś pozytwnego :)
Pozytyw nr 1 - zachody słońca, które po prostu uwielbiam:
W poprzednim wpisie napisałam, że nie jest to mój ulubiony miesiąc, na szczęście w tegorocznym udało znaleźć mi się coś pozytwnego :)
Pozytyw nr 1 - zachody słońca, które po prostu uwielbiam:
Pozytyw nr 2 - zakupy :)
W poprzednim miesiącu zaszalałam kosmetycznie, do mojego koszyka wpadła promocyjna kolorówka z Rosmanna (- 49%) oraz dwupak mojego ulubionego płynu micelarnego z Biodermy:
Dotarły do mnie również dwa Joy Boxy: Make - up i Wakacyjny. Ten ostatni powrócił do sprzedaży po kilku tygodniach i nie mogłam się mu po prostu oprzeć :)
Jeżeli chodzi o zakupy książkowe, to i tutaj trochę zaszalałam:
Pozytyw nr 3 - zbliżające się Święta.
Aby wczuć się w atmosferę kupiłam już świąteczne wydania gazet i nowy obrus :)
To tyle jeżeli chodzi o podsumowanie listopada, kolejne za miesiąc ;)