URIAGE Woda termalna

18:07

Dzisiaj chciałabym napisać o kosmetyku, który zachwycił mnie jak żaden inny ;-)
Wodę termalną Uriage - bo o niej mowa - kupiłam przez przypadek, poszukując preparatu, który posłuży mi do odświeżenia skóry podczas wakacyjnych upałów.
Do zakupu tej konkretnej wody przekonała mnie jej atrakcyjna cena (za dwie buteleczki o pojemności 300 ml każda zapłaciłam w promocji ok. 47 zł) oraz to, że nie trzeba jej osuszać (wystarczy rozpylić ją na skórze i pozostawić do wyschnięcia).


Zanim jednak przejdę do zachwytów nad wodą, słów kilka od jej producenta ;-)
Woda termalna Uriage to innowacyjny dermokosmetyk przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry, który został wyprodukowany na bazie wody pochodzącej z alpejskiego źródła. 
Woda bogata jest w sole mineralne oraz oligoelementy, dzięki którym jest naturalnie izotoniczna i pozwala zachować integralność komórek skóry. 
Kosmetyk polecany jest do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry (od 6 miesiąca życia), nawet bardzo wrażliwej. Poprawia kondycję skóry, zapewnia jej równowagę fizjologiczną, łagodzi podrażnienia i nawilża skórę.
Woda posiada naturalne pH, nie zawiera konserwantów i substancji zapachowych.


A co tak bardzo spodobało mi się w wodzie Uriage?

Na początku woda miała mi służyć przede wszystkim do odświeżenia cery i z lekkim niedowierzaniem przeczytałam opis na opakowaniu, wg którego miała również nawilżać skórę i łagodzić podrażnienia. „Niezły bajer, jakim cudem zwykła woda może mieć takie właściwości?” - to była moja pierwsza myśl, po jakimś czasie przekonałam się jednak w jak wielkim byłam błędzie ;-)

Wodę postawiłam na szafce w pokoju i za każdym razem, gdy obok niej przechodziłam, rozpylałam ją na skórze. Najbardziej ujęła mnie tym, że w przeciwieństwie do innych wód termalnych nie trzeba jej osuszać - zostawia się ją do wchłonięcia, a w tym czasie zawarte w niej sole mineralne przenikają w głąb skóry i wykonują swoją "pracę".
Szybko zauważyłam też, że w przypadku tej wody producent nie ściemnia i to, co obiecał po prostu się „dzieje”. 
Moja cera po kilku dniach zrobiła się bowiem miękka, promienna i pełna wigoru.
Nie miałam problemów z przesuszeniem skóry, a rozszerzone naczynka, które są moim utrapieniem od wielu lat „uspokoiły się” i stały się mniej widoczne.

Od tego czasu woda Uriage stała się kosmetykiem bez którego nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji. Polubiłam ją za łatwość (i wygodę) z jaką się z niej korzysta i działanie, które widać gołym okiem: odświeżanie cery, nawilżanie i nadawanie jej blasku oraz łagodzenie podrażnień (również tych po opalaniu czy depilacji).
Niesamowitym atutem jest również jej naturalność, jest to „tylko” woda, która dla mojej wrażliwej skóry jest całkowicie bezpieczna i nie powoduje pojawienia się na niej zaczerwienień czy szorstkości :-)

Podsumowując: polecam i jeszcze raz polecam ;-)

Producent: Uriage
Pojemność: 300 ml
Cena: ok. 35 zł

You Might Also Like

0 komentarze