Wypróbuj przed zakupem czyli o tym, gdzie zdobyć próbki kosmetyków naturalnych (i czy jest to w ogóle możliwe)

12:19

Gdy kilka miesięcy temu podjęłam decyzję o włączeniu do mojej pielęgnacji kosmetyków naturalnych miałam świadomość, że będzie to dość droga zabawa :-)
Cena regularna naturalnego kremu waha się w granicach 30-150 zł, jego koszt zależy przede wszystkim od użytych do jego wyprodukowania składników, rodzaju opakowania czy po prostu marki (niektóre cenią się bardziej niż inne).
O ile jestem w stanie bez mrugnięcia okiem wydać na krem te 30 zł, to przy kwocie 70, 100 czy 150 zł zaczyna mi drżeć powieka i naturalne jest to, że przed zakupem chciałabym sprawdzić jego zapach, konsystencję czy wchłanianie się czyli najzwyczajniej w świecie użyć próbki.

Czy producenci kosmetyków naturalnych dają taką możliwość?

Najfajniejszą politykę stosuje firma Phenome. Na stronie sklepu oferuje pakiet 8 próbek w symbolicznej cenie 1,00 zł (plus koszty przesyłki: 3,00 zł listem zwykłym Poczty Polskiej lub 12/14 zł kurierem DPD).
Ja zdecydowałam się na wysyłkę listową, za zestaw próbek zapłaciłam więc 4,00 zł, na przesyłkę czekałam ok. 3 tygodni.


Kolejnym producentem, który pozwala na zamówienie próbek jest Madara. Na ich stronie dostępne są bezpłatne sample 8 preparatów, zamawiając je ponosimy jedynie koszt przesyłki pocztowej - 1,99 €.
Mój pakiet próbek od Madary pochodzi z akcji przeprowadzonej w okresie letnim, kiedy to producent umożliwiał zamówienie 3 próbek i dostarczał je listem poleconym bez żadnych opłat.


Możliwość zamówienie testerów dają również producenci kosmetyków mineralnych.
W ich sklepach dostępne są próbki podkładów, korektorów, pudrów czy róży i bez problemu możemy kupić poszczególne wersje kolorystyczne kosmetyku.
Zamówienia na minerały składałam w Annabelle Minerals i Neauty Minerals.
Pierwsza z firm oferuje próbki o wadze 1 g zapakowane w plastikowy pojemniczek za 8,90 zł oraz zestaw Get Set (16 próbek za 29,90 zł), druga z nich umożliwia zamówienie próbek o wadze 0,5 g w woreczku strunowym za 3,90 zł (plus koszty przesyłki).
Co jakiś czas oferują oni również kody rabatowe, które obniżają koszt zakupów testerów.


A reszta firm? Zdobycie ich próbek nie jest już takie proste. Owszem, można je otrzymać jako gratis do zakupów, ja jednak próbki chcę wypróbować przed zakupem pełnowymiarowego preparatu ;-)
Postanowiłam więc napisać do poszczególnych producentów z prośbą o przesłanie testerów (zobowiązałam się przy tym do pokrycia kosztów ich przesyłki).

Wysłałam w sumie 21 e-maili i oto krótkie odpowiedzi firm (kolejność przypadkowa):

1. Orientana - próbki dodają do zamówień złożonych w sklepie internetowym, można je również znaleźć w sklepach, które mają w asortymencie kosmetyki firmy.

2. Mokosh - nie posiada w asortymencie bezpłatnych próbek, stworzyli za to wersje mini olei i kremów, które można kupić w ich sklepie.

3. Yope - nie wysyłają próbek, można je otrzymać w sklepach, w których dostępne są kosmetyki firmy.

4. Iossi - nie posiadają próbek, ale większość ich kosmetyków można kupić w wersji mini. Kosmetyki można również zobaczyć na żywo na targach kosmetycznych, np. Ekocudach.

5. Resibo - bardzo chętnie wyślą mi testery kremów i balsamów, pod warunkiem przesłania koperty zwrotnej z adresem dostawy i naklejonym znaczkiem.
Oczywiście skorzystałam z tej możliwości, niestety nie otrzymałam od firmy żadnych próbek (nie wiem, czy zawiniła poczta czy po prostu list gdzieś zaginął w lawinie papierów w firmie).
Próbki, które pokazuję na zdjęciu pochodzą z zestawu, który można było kupić przed Świętami:


6. Ava Laboratorium - firma nie odpowiedziała na mój e-mail.

7. Naturativ - firma nie odpowiedziała na mój e-mail.

8. Make me bio - firma nie odpowiedziała na mój e-mail.

9. Clochee - firma nie odpowiedziała na mój e-mail.

10. Sylveco - zaproponowano mi udział w organizowanych przez firmę dermokonsultacjach na których wykwalifikowana dermokonsultantka pomoże dobrać najlepsze produkty i przekaże pakiet darmowych próbek oraz umożliwi przełożenie do specjalnych słoiczków produktów, które nie są dostępne w saszetkach.
Próbki można również otrzymać do zakupów, m in. w sklepach producenta (Sylveco, Vianek i Biolaven) i muszę przyznać, że firma jest bardzo hojna i do zamówień dorzuca pełen pakiet sampli:


11. Vigor Cosmetics - próbki można otrzymać przy zamówieniu pełnowymiarowych produktów.

12. Nacomi - firma zgodziła się na wysłanie wszystkich próbek swoich produktów, ale tylko za pośrednictwem firmy kurierskiej DPD (koszt przesyłki to 15,00 zł).
Skorzystałam z takiej możliwości, a przesyłka, którą otrzymałam sprawiła, że opadła mi szczęka ;-)
Zresztą sami zobaczcie:



13. Fresh&Natural - firma nie odpowiedziała na mój e-mail.

14. Equilibra - firma próbek nie wysyła, można je zdobyć w konkursach lub w w sklepach, w których dostępne są produkty firmy.
Moje próbeczki pochodzą właśnie z jednego z takich konkursów:


15. Bioline - firma nie odpowiedziała na mój e-mail.

16. Bio IQ - firma skierowała mnie na swoją internetową, gdzie można kupić pakiet próbek 4 produktów o pojemności 2 ml każdy za 10 zł (plus koszty przesyłki).
Na razie nie zdecydowałam się na dokonanie zakupu, być może zrobię to w przyszłości ;-)

17. Bleuet - firma poprosiła mnie o wybranie kremu, który chciałabym przetestować i przesłała mi próbki na swój koszt.
Chciałabym w tym momencie zaznaczyć, że był to jedyny producent, który mi to zaproponował ;-)


18. Alkemie - firma nie posiada w asortymencie bezpłatnych próbek.

19. Hagi Cosmetics - firma nie posiada w asortymencie bezpłatnych próbek.

20. Venus Nature - firma nie odpowiedziała na mój e-mail.

21. Be Organic - firma nie odpowiedziała na mój e-mail.

Próbki można oczywiście zdobyć skłądając zamówienia w sklepach internetowych. Nie oszukujmy się jednak, do takich zamówień dołączane są góra 2-3 testery i są one dobierane losowo:


Jak więc widzicie, zarówno polityka próbkowa firm (jak i poziom obsługi klienta) jest różny ;-)
Kosmetyki naturalne nie są tanie i mnie osobiście brak możliwości wypróbowania kosmetyku często powstrzymuje przed jego zakupem ;-)

A jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii?
Lubicie przetestować produkt przed zakupem pełnowymiarowego opakowania?
Próbowaliście kiedykolwiek zdobyć próbki kosmeyków ze swojej wish-listy?

You Might Also Like

0 komentarze